Park Syrenki to jeden z najnowszych terenów sportowo-rekreacyjny na Zielonej Białołęce, którego pierwszy etap powstał na wiosnę 2019 dzięki działalności aktywistów ze Stowarzyszenia Moja Białołęka. Jest to najbardziej wysunięty na północ plac zabaw w Warszawie, znajduje się przy ulicy Długorzecznej, a widać go z mostu nad Kanałem Żerańskim przy ulicy Kobiałka.
Miłośników przyrody być może zaciekawi fakt, że w sąsiedztwie placu zabaw mieszka dzięcioł czerwony, a w dziupli jednego z drzew przy skateparku mieszka kolonia nietoperzy.
Zaletą tego terenu jest położenie nieopodal ścieżki pieszo-rowerowej nad Kanałem Żerańskim, prowadzącej z Warszawy aż nad Zegrze. Jest to więc doskonałe miejsce na krótką przerwę, jeśli wybieracie się z dziećmi na wycieczkę rowerową w tę stronę.
W pierwszym etapie wybudowano ciągi komunikacyjne (ścieżki), na miejscu znajdziecie też dwa place zabaw - oddzielny dla maluchów i starszaków oraz skatepark.
Wejście do parku otwiera Warszawska Syrenka, z którą można sobie zrobić zdjęcie. Syrenka pływa wśród łodzi, kajaków i nart wodnych czyli sportów uprawianych na Kanale Żerańskim.
źródło grafiki: gazetapolnocna.pl
Plac zabaw dla maluchów jest ogrodzony, znajduje się na nim duża piaskownica, bujaki dla najmłodszych i drewniany statek do zabawy. Są też ławki do odpoczynku oraz specjalne miejsce przeznaczone do przewijania najmniejszych dzieci.
W dalszej części znajduje się strefa dla starszych dzieci z dużą zjeżdżalnią, piramidą do wspinania się wykonaną z lin, trampolinami umiejscowionymi w ziemi (podobne rozwiązanie można spotkać na Bielanach na placu zabaw znajdującym się na terenie AWF'u) oraz 3 huśtawkami, w tym jedną typu bocianie gniazdo.
Na samym końcu umiejscowiony został skatepark dla miłośników sportowych akrobacji na rowerach i hulajnogach, który docelowo będzie oddzielony od placów zabaw boiskiem.
źródło grafiki: gazetapolnocna.pl
Dalsze etapy projektu zakładają jeszcze powstanie wielofunkcyjnego boiska, boiska do piłki plażowej, toru rowerowego, ogrodzenia a także miejsc parkingowych, toalety, oświetlenia i monitoringu.
Cieszę się, że takie miejsca na Zielonej Białołęce powstają i że są osoby, które o nie walczą i angażują się w realizację takich projektów. Ten teren rekreacyjny powstał głównie dzięki inicjatywie radnej, Agnieszki Borowskiej.
Zostaw Komentarz